krs coop facebook
Serwis Informacyjny Społem

aaa
Młode Spółdzielnie konsumenckie w Europie
Organizacja Euro Coop wspiera działania oraz rozwój spółdzielni w Europie.
aaa
Posiedzenie Zarządu Euro Coop
Z ramienia KZRSS w spotkaniu brali udział Prezes Zarządu Ryszard Jaśkowski bedacy członekiem Zarządu Euro Coop oraz Agnieszka Wroniewicz Dyrektor...
aaa
Kolejna konferencja Społem już za nami!Posiedzenie Zarządu Euro Coop
Copyright by KZRSS "Społem"

Wywiad Prezesa "Społem" PSS "Robotnik" w Zamościu dla "Dziennika Gazety Prawnej"

Kategoria: SERWIS INFORMACYJNY SPOŁEM NR II/2013 Opublikowano: piątek, 24, maj 2013

"Spółdzielnia to własność prywatna i tak powinna być traktowana". Pod takim tytułem "Dziennik Gazeta Prawna" z dnia 17 maja br. opublikował interesujący wywiad z Marią Wawrzaszek – Gruszką – prezesem Zarządu "Społem" Powszechnej Spółdzielni Spożywców "Robotnik" w Zamościu. Wywiad przeprowadził redaktor Mariusz Baniak.

Proponowane zmiany prawa spółdzielczego są zatrważające. W żaden inny prywatny majątek państwo nie chce ingerować tak bardzo, jak to ma miejsce w przypadku spółdzielczości powiedziała na wstępie prezes Maria Wawrzaszek – Gruszka.

Oto treść tego wywiadu.

Posłowie po raz kolejny postanowili przyjrzeć się i zmodyfikować zapisy prawa spółdzielczego. Proponowane zmiany nie budzą jednak en-tuzjazmu w środowisku spółdzielców. Czym jest to spowodowane?

Od kilku lat wnoszone są do Sejmu dziwne projekty nowelizacji prawa spółdzielczego. Znajdujące się w nich rozwiązania są często kuriozalne, wykazujące zupełną nieznajomość specyfiki spółdzielczości oraz wprowadzające nierówne traktowanie podmiotów o podobnym charakterze. To powoduje co raz większy niepokój wśród zarządów, członków, ale także wśród pracowników. Zadziwiające jest, że pomimo klasyfikowania spółdzielni przez Główny Urząd Statystyczny jako prywatnej firmy i zapisów ustawowych mówiących, że spółdzielnia jest prywatną własnością jej członków, ustawodawcy z uporem próbują wprowadzać najrozmaitsze uregulowania prawne niespotykane w żadnej innej branży.

Jakie główne mankamenty mają proponowane rozwiązania?

Głównym zarzutem w kierunku ustawodawców jest upokarzanie spółdzielców. Bo jak inaczej nazwać fakt, że prywatny podmiot, posiadający własny majątek, wypracowujący zysk, nie korzystający z żadnych dotacji czy subwencji ma być ponadprzeciętnie kontrolowany? Dlaczego prawo determinujące naszą działalność ma być przeregulowane? Próbuje się wprowadzić zapisy ubezwłasnowolniające spółdzielców i ograniczające ich możliwości w zakresie choćby tworzenia statutów. Pomniejsza się możliwość fakultatywnego stosowania pewnych zapisów w statutach poszczególnych spółdzielni, odgórnie narzucając je na poziomie ustawy. Dalej: pozbawia się członków zarządu i członków Rad Nadzorczych możliwości wyboru do organów związków spółdzielczych a pracowników spółdzielni możliwości wchodzenia do Rady Nadzorczej; proponuje się likwidację Kongresu Spółdzielczości; planuje się pozbawienie związków rewizyjnych możliwości prowadzenia lustracji spółdzielczej, zamiast której działać ma Komisja Nadzoru Lustracyjnego, w której zasiadać będą przedstawiciele urzędów państwowych. To kolejny przykład nierównego traktowania, bowiem na bieżąco jesteśmy kontrolowani przez wszystkie służby do tego powołane i poddawani jesteśmy takim samym procedurom jak inne firmy. Tworzenie nowego podmiotu do urzędniczej kontroli jest zatem zbędne i niezrozumiałe.

Jaka zatem przyszłość czeka polski ruch spółdzielczy?

Za spółdzielniami przemawiają wyniki. Przetrwały one trudny okres transformacji, dostosowały się do wymagań rynku kapitałowego, rozwijają swoją działalność biznesową, prowadzą działalność społeczno-kulturalną – krótko mówiąc są stabilnym i solidnym partnerem lokalnych społeczności. Takiego kapitału nie wolno roztrwonić i należy go mocno bronić. Jeżeli proponowane zmiany wejdą w życie to negatywnie wpłyną na przyszłość spółdzielczości. Nie można do tego dopuścić, bo idea spółdzielczości musi przetrwać.

"Spółdzielnia to własność prywatna i tak powinna być traktowana". Pod takim tytułem "Dziennik Gazeta Prawna" z dnia 17 maja br. opublikował interesujący wywiad z Marią Wawrzaszek – Gruszką – prezesem Zarządu "Społem" Powszechnej Spółdzielni Spożywców "Robotnik" w Zamościu. Wywiad przeprowadził redaktor Mariusz Baniak.

Proponowane zmiany prawa spółdzielczego są zatrważające. W żaden inny prywatny majątek państwo nie chce ingerować tak bardzo, jak to ma miejsce w przypadku spółdzielczości powiedziała na wstępie prezes Maria Wawrzaszek – Gruszka.

Oto treść tego wywiadu.

Posłowie po raz kolejny postanowili przyjrzeć się i zmodyfikować zapisy prawa spółdzielczego. Proponowane zmiany nie budzą jednak en-tuzjazmu w środowisku spółdzielców. Czym jest to spowodowane?

Od kilku lat wnoszone są do Sejmu dziwne projekty nowelizacji prawa spółdzielczego. Znajdujące się w nich rozwiązania są często kuriozalne, wykazujące zupełną nieznajomość specyfiki spółdzielczości oraz wprowadzające nierówne traktowanie podmiotów o podobnym charakterze. To powoduje co raz większy niepokój wśród zarządów, członków, ale także wśród pracowników. Zadziwiające jest, że pomimo klasyfikowania spółdzielni przez Główny Urząd Statystyczny jako prywatnej firmy i zapisów ustawowych mówiących, że spółdzielnia jest prywatną własnością jej członków, ustawodawcy z uporem próbują wprowadzać najrozmaitsze uregulowania prawne niespotykane w żadnej innej branży.

Jakie główne mankamenty mają proponowane rozwiązania?

Głównym zarzutem w kierunku ustawodawców jest upokarzanie spółdzielców. Bo jak inaczej nazwać fakt, że prywatny podmiot, posiadający własny majątek, wypracowujący zysk, nie korzystający z żadnych dotacji czy subwencji ma być ponadprzeciętnie kontrolowany? Dlaczego prawo determinujące naszą działalność ma być przeregulowane? Próbuje się wprowadzić zapisy ubezwłasnowolniające spółdzielców i ograniczające ich możliwości w zakresie choćby tworzenia statutów. Pomniejsza się możliwość fakultatywnego stosowania pewnych zapisów w statutach poszczególnych spółdzielni, odgórnie narzucając je na poziomie ustawy. Dalej: pozbawia się członków zarządu i członków Rad Nadzorczych możliwości wyboru do organów związków spółdzielczych a pracowników spółdzielni możliwości wchodzenia do Rady Nadzorczej; proponuje się likwidację Kongresu Spółdzielczości; planuje się pozbawienie związków rewizyjnych możliwości prowadzenia lustracji spółdzielczej, zamiast której działać ma Komisja Nadzoru Lustracyjnego, w której zasiadać będą przedstawiciele urzędów państwowych. To kolejny przykład nierównego traktowania, bowiem na bieżąco jesteśmy kontrolowani przez wszystkie służby do tego powołane i poddawani jesteśmy takim samym procedurom jak inne firmy. Tworzenie nowego podmiotu do urzędniczej kontroli jest zatem zbędne i niezrozumiałe.

Jaka zatem przyszłość czeka polski ruch spółdzielczy?

Za spółdzielniami przemawiają wyniki. Przetrwały one trudny okres transformacji, dostosowały się do wymagań rynku kapitałowego, rozwijają swoją działalność biznesową, prowadzą działalność społeczno-kulturalną – krótko mówiąc są stabilnym i solidnym partnerem lokalnych społeczności. Takiego kapitału nie wolno roztrwonić i należy go mocno bronić. Jeżeli proponowane zmiany wejdą w życie to negatywnie wpłyną na przyszłość spółdzielczości. Nie można do tego dopuścić, bo idea spółdzielczości musi przetrwać.