Festyn i piknik spółdzielczy z okazji Międzynarodowego Dnia Spółdzielczości zorganizowała „Społem" PSS w Białej Podlaskiej
W tym roku, z okazji Międzynarodowego Dnia Spółdzielczości, „Społem" Powszechna Spółdzielnia Spożywców w Białej Podlaskiej zorganizowała festyn i piknik spółdzielczy.
Od wielu lat miejscem festynów organizowanych przez „Społem" PSS w Białej Podlaskiej jest plac przed Spółdzielczym Domem Handlowym „Sawko" przy ulicy Janowskiej, który znajduje się w centrum miasta.
Festyn oczekiwany jest przez mieszkańców miasta i okolic z uwagi na ciekawy program artystyczny dla dzieci i dorosłych, możliwość zakupu towarów, wyrobów i prac artystów po atrakcyjnych cenach. Na festynie można też nabyć różne gatunki kwiatów wystawionych przez Zakład Produkcyjno-Handlowy „Zieleń" Spółka z o.o. w Białej Podlaskiej.
W tym roku, na festynie zorganizowanym w dniu 25 czerwca, udział wzięły firmy współpracujące ze spółdzielnią, które też prowadziły degustację swoich produktów.
Grillowanie prowadziły firmy „Publimar" i „Milo".
„Społem" PSS W Białej Podlaskiej na festynie szczególnie reklamowała swoją działalność, zapraszając na:
- stoisko spożywcze, na zakupy towarów w cenach promocyjnych,
- stoisko Zakładu Piekarsko-Ciastkarskiego, oferującego szeroki asortyment chleba i pieczywa drobnego, własnej produkcji, w atrakcyjnych cenach,
- stoisko restauracji „Stylowa", na degustację pierogów z truskawkami, z możliwością ich zakupu na stoisku spożywczym,
- stoisko SDH „Sawko", szczególnie z ofertą towarów gospodarstwa domowego oraz po zakupy na wszystkie stoiska SDH.
Ciekawe konkursy i przedstawienie dla dzieci pt. "Książę i Księżniczka" przygotowała „Barwna – Multimedialna Biblioteka" w Białej Podlaskiej.
Na każdym festynie uczestnicy zachęcani są do konkursu na temat wiedzy o „Społem" PSS w Białej Podlaskiej.
Na festynie swoje umiejętności taneczne zaprezentowały dzieci z Prywatnej Szkoły Tańca Towarzyskiego „Amigo Dance" oraz ze Szkoły Tańca „Kontra" z Białej Podlaskiej.
Liczną widownię zgromadziły koncerty kapel biorących udział w festynie: Kapeli Ludowej „Podlasiacy" z Bialskiego Centrum Kultury, Kapeli Ludowej „Barwinek" oraz Kapeli Podwórkowej „Klawa Ferajna" z Białej Podlaskiej.
Z kolei w dniu 4 lipca br., na terenie rekreacyjnym Ośrodka Edukacji Ekologicznej – Bialskich Wodociągów w Białej Podlaskiej, położonym wśród zieleni nad rzeką Krzną, bialska „Społem" PSS zorganizowała piknik spółdzielczy dla pracowników i członków spółdzielni. W pikniku uczestniczyli także zaproszeni goście, przedstawiciele firm współpracujących ze spółdzielnią i sponsorzy.
W trakcie pikniku przedstawieni zostali nowozatrudnieni pracownicy w okresie ostatnich 12 miesięcy – 28 osób. Ponadto podziękowano osobom, które w tym czasie odeszły na zasłużony odpoczynek.
Do zabawy i tańca na pikniku zachęcała Kapela Ludowa „Społem" PSS w Białej Podlaskiej oraz zespół muzyczno-wokalny „Grafit". Potrawy piknikowe przygotowała restauracja „Stylowa", prowadzona przez bialską spółdzielnię. Atrakcją wieczoru był pokaz sztucznych ogni.
Pikniki od wielu lat integrują pokolenia spółdzielców starszych i młodszych, łączą poprzez wspólną zabawę i biesiadowanie na świeżym powietrzu. W tym roku w pikniku uczestniczyło 200 osób.
W związku z organizacją festynu i pikniku spółdzielczego, Eugeniusz Mazur – prezes Zarządu „Społem" PSS w Białej Podlaskiej, udzielił krótkiego wywiadu „Słowu Podlasia" z 7 lipca br. Oto jego treść.
Organizując festyn spółdzielczy wychodzicie do mieszkańców ze swoją ofertą. Taki jest tego cel?
– Nie do końca o to chodzi. Chcemy pokazać, że jesteśmy. O spółdzielczości w radiu i telewizji praktycznie się nie mówi. A jak się już mówi, to źle, dyskredytując spółdzielnie, szczególnie mieszkaniowe.
– Staramy się wychodzić z naszą ofertą na zewnątrz. Oprócz tego co roku organizujemy dla członków spółdzielni i naszych pracowników piknik.
Jaka jest kondycja Społem? Radzicie sobie z zagraniczną konkurencją?
– Pracuję już ponad 20 lat i nigdy nie mieliśmy strat na koniec roku. To świadczy o tym, że potrafimy funkcjonować, zachowując płynność finansową. Nie zwalniamy ludzi, mimo gorszych wyników, nie mamy żadnych ulg podatkowych, nie omijają nas kontrole, przestrzegamy kodeks pracy, czyli robimy tak, by nie dać się w głupi sposób załatwić. Jest jednak problem Spółdzielczość jest w ciągłym strachu, że sobie nie poradzi z zagraniczną konkurencją. Obecnie trwa dyskusja nad zmianami w ustawie Prawo spółdzielcze. Niektórzy posłowie na siłę chcą przekształcać spółdzielnie w spółki. Wtedy sens spółdzielczości znika.
A jak wam się współpracuje z władzami miasta?
– Staramy się być w porządku wobec prawa, odprowadzamy podatki. Rocznie do miasta trafia od nas około miliona złotych. Z miastem mamy do czynienia, gdy chcemy pozwolenie na coś, gdy w grę wchodzi podział działek. Nic się w zasadzie nie zmieniło, nadal nie słyszymy „my wam Społem pomożemy".
